JAK WYBIERAĆ ZDROWO I ŚWIADOMIE?

JAK WYBIERAĆ ZDROWO?

Nie wyobrażam sobie jak można żyć bez… No właśnie. Jakiś czas temu tak mawiałam. Dzisiaj wiem, że wszystko można zamienić na bardziej świadome, zdrowe, fIt, bio, eko… Odżywianie, sprzątanie, kosmetyki czy formy spędzania czasu mogą być bardziej jakościowe i zdrowsze. Po co? Bo lubię to uczucie, kiedy dokonuję świadomych wyborów. To stało się poniekąd moją pasją. Żyje mi się wtedy z lekkością, bez wyrzutów sumienia. Bo wybieram jakość, a nie ilość; świadomość, a nie niewiedzę; życie, a nie egzystencję. Wszystko się da, tylko trzeba chcieć. Od czego zacząć? Od małych zmian!

Przedstawię Ci kilka prostych zamienników, które udało mi się wprowadzić w życie.

1.Picie CIEPŁEJ WODY zamiast zimnej.

Kiedy zamawiam w restauracji wrzątek, muszę powtarzać zamówienie kilka razy. Kelner wyraża zdzwinienie, mąż chce się schować pod stół ze wstydu.;) Dlaczego od lat piję ciepłą wodę? Ponieważ zapewnia zdrowe trawienie, a według medycyny chńskiej, to właśnie trawienie odpowiada za zdrowe i długie życie. Gorąca woda wzmacnia soki, nie osłabia układu trawiennego przez ochłodzenie. Przeciwdziała nadwadze i wydala nadmiar płynów oraz przyspiesza przemianę materii. Najlepiej, by pić ją na czczo i 1-2 godzin po posiłku ( w zależności od wielkości posiłku).

2. MĄKA ORKISZOWA zamiast pszennej.

Mąka pszenna w chwili obecnej cieszy się niechlubną sławą. Ziarna pszenicy są wysoko przetworzone i wprowadzają spustoszenie (przynajmniej w moim) organizmie. Długo poszukiwałam zdrowej alternatywy dla mąki pszennej, ale wszystkie zamienniki dawały obcy posmak albo sprawiały, że potrawa nie wychodziła. I owszem, czasem lubię naleśniki z mąki gryczanej, ale mam też ochotę na te o tradycyjnym smaku. Ucieszyłam się więc, gdy odkryłam mąkę orkiszową!  W zależności, od przygotowywanego wypieku wybieram typ mąki. Konsystencja potraw jest identyczna jak przy użyciu mąki pszennej, a jakość nieporównywalna. Oczywiście mąka orkiszowa to też gluten, dlatego nie gości często w naszej diecie, ale to ta zdrowsza wersja. Zawsze jednak należy dbać o jakość. Nie każde ziarno orkiszu jest prastara odmianą o właściwościach zdrowotnych. Ja wybieram tą mąkę orkiszową.

3. OCET DO SPRZĄTANIA zamiast chemii.

To jest dla mnie hit! Choć mój mąż nie może znieść zapachu octu, to dla mnie jest to opcja nr 1, kiedy sprzątam kuchnię. Blat wycieram tylko i wyłącznie octem . Dzisiaj nie mogę sobie wyobrazić, że pucuję powierzchnię, która ma styczność z jedzeniem – chemią, jeśli ten sam efekt osiągnę przy użyciu octu. Tak naprawdę używam go też do sprzątania łazienki (np. sodą oczyszczoną) czy mycia luster. Z naturalnych środków wykorzystuję również rozcieńczony z wodą, naturalny olejek cytrynowy (dokładnie ten) do czyszczenia zabawek, (jeśli już je czyszczę;).

4. OLEJEK ETERYCZNY zamiast sztucznego odświeżacza powietrza.

Akurat w tej kwestii poszło mi naprawdę łatwo, ponieważ nigdy nie lubiłam sztucznych odświeżaczy powietrza, które raczej według mnie powodują więcej szkody niż pożytku. Z ogromna radością używam więc Sprayu Czterech Alchemików HEBDA w sprayu. Na jej korzenny zapach składa się aż 6 naturalnych olejków eterycznych, które działają m.in.: antybakteryjne, relaksująco czy odświeżająco.

5. ŚWIECE SOJOWE zamiast parafinowych.

Podobno podczas spalania świec parafinowych powstaje wiele toksycznych substancji, które szkodzą nie tylko nam, ale i środowisku. W porównaniu z tradycyjnymi, świece sojowe wytwarzają o 90% mniej dwutlenku węgla i spalają się dwukrotnie dłużej. Z całego serca polecam te świece polskiej manufaktury Nali Natural. Są tworzone z najwyższą jakością, pasją i zaangażowaniem niesamowitej właścicielki. Pachną obłędnie!

6. NATURALNE MYDEŁKO DO RĄK I CIAŁA W KOSTCE zamiast płynów.

Kiedy byłam dzieckiem uwielbiałam kąpać się w pianie. Im bardziej się pieniło i pachniało tym lepiej! Sęk w tym, że efekt, który działa na zmysły, niekoniecznie idzie w parze z tym, co zdrowe. Wiele produktów do mycia ciała, zawiera szkodliwe substancje i posiada jedynie właściwości myjące.

Czy Ty też tak masz, że skóra po umyciu jest mocno wysuszona? Pewnie się do tego przyzwyczaiłaś, ponieważ myślisz, że tak już jest. Nakładasz kilka warstw balsamu i jakoś funkcjonujesz. Ja już wiem, że tak być nie musi! Według mnie, produkt do mycia ciała (i rąk) powinien jednocześnie być naturalny, delikatny; powinien: myć, nawilżać, odżywiać i pielęgnować. Dlatego wymyśliłam własny. 😉

7. RELAKSACJA w ciągu dnia, zamiast przeglądania telefonu.

Ile razy łapiesz się na tym, że chciałabyś podczas drzemki dziecka coś zrobić, ale bierzesz telefon do ręki i nagle bobas się budzi? Po pierwsze, czas przy telefonie biegnie szybciej. A po drugie, nasz organizm przy telefonie nie odpoczywa, a wręcz przeciwnie. Jest niesutannie pobudzony. To powoduje, że jesteśmy bardziej podatni na stres, a stąd już tylko mały krok do wybuchu, kłótni, braku cierpliwości.

Jakiś czas temu postanowiłam, że kiedy moje dziecko zasypia, ja kładę się do łóżka i uruchamiam relaksację, a dopiero później zajmuję się wszystkim innym. Bardzo polecam Trening Autogenny Schultza. Np. tutaj. Już 15 minut dziennie wykonywania ćwiczeń opracowanych przez Schultza pozwala odprężyć się i pozbyć stresu, a to korzystnie wpływa na pracę całego organizmu. Po takiej sesji, jestem zregenerowana i gotowa do dalszego działania.

8. ODPUSZCZAM zamiast się biczować.

Jak poradzić sobie psychicznie, kiedy już mamy wiedzę i świadomość na jakiś temat, a nie zawsze można zastosować się do reguł? Mówimy: wolę nie wiedzieć, bo to przeraża. Czujemy wyrzuty sumienia i dodatkowy stres.

Jak ja poradziłam sobie z tym uczuciem? Odpuściłam. Ustaliłam sama ze sobą, że kiedy tylko mam możliwość (dostęp, czas, pieniądze) staram się dokonywać słusznych wyborów. To już poniekąd weszło w moją krew. Kiedy natomiast nie mam takiej możliwości, po prostu odpuszczam i wrzucam na luz. Robię tyle, ile mogę. To i tak dużo.

Comments 2

    1. Post
      Author

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *